Piątek w Rzymie.
Doświadczyłyśmy dobroci Boga w niespotykanej dotąd włoskiej odsłonie.
Gdyby tak zliczyć wszystkie otrzymane prezenty bożonarodzeniowe, urodzinowo-imieninowe, to i tak dzisiejsze dary od Niebiańskiego Ojca są nieporównywalne!
 |
Selfie z Papieżem Franciszkiem :) |
Poza tym, bardzo sympatycznie było dzisiaj dwukrotnie zobaczyć Papieża Franciszka :)
Nie wspominając o obecności niezastąpionego ks. prałata Alberta Warso, polskiego kapłana pracującego w Kongregacji Nauki Wiary, mającego niebywałą wprost wiedzę o Bazylice Św. Piotra.
Działo się dużo, dużo więcej. Szczegóły poniżej, ale uwaga - wpis jest długi, a na zdjęciach wiele znanych postaci :)
Po mszy św. i śniadaniu pojechaliśmy kolejką na stację Ostiense (w pobliżu Werbistów), gdzie przywitał nas znany już Czytelnikom
ks. Łukasz Żak, który i dziś jest naszym przewodnikiem po Rzymie. Mimo dzisiejszych strajków pracowników komunikacji publicznej w Rzymie, udało się nam dotrzeć metrem do stacji Termini. Dzisiejsze pielgrzymowanie rozpoczęliśmy od
Santa Maria Maggiore, czyli
Bazyliki Matki Boskiej Większej, gdzie wczoraj dotarła Luiza, więc i to miejsce jest Wam znane przynajmniej ze zdjęć. Jako że obie byłyśmy już wcześniej w tym kościele, postanowiłyśmy zajść do
Sióstr Klawerianek. Właśnie tam wczoraj była Luiza, ale misji nigdy dość, więc wspólne nawiedzenie grobu bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, Matki Afryki, oraz spotkanie z s. Urszulą to był bardzo dobry pomysł. Dodatkową motywacją była chęć zdobycia kilku egzemplarzy "Echa Afryki" w wersji hiszpańskojęzycznej ze zdjęciami członków doświadczenia misyjnego w Rwandzie (
link do bloga Rwanda 2017) i ks. Dawidem Stelmachem na okładce (pozdrawiamy Dyrektora Papieskich Dzieł Misyjnych).
 |
S. Urszula, Luiza i Agata wraz z ks. Dawidem :) |
 |
Bazylika Matki Boskiej Większej |
 |
Santa Maria Maggiore |
Dalej weszliśmy na dosłownie kilka minut (rozpoczynała się sjesta) do
Bazyliki Św. Praksedy. Obejrzeliśmy misternie zrobione mozaiki na suficie kaplicy św. Zenona, w której znajduje się
fragment słupa, przy którym biczowany był Jezus.
 |
Bazylika św. Praksedy od frontu |
 |
Pół minuty przed zamknięciem kościoła... |
 |
... ale mozaiki udało się zobaczyć :) |
 |
Fragment krzyża, przy którym biczowany był Jezus |
Chcieliśmy jeszcze zobaczyć wnętrze
Bazyliki Św. Krzyża Jerozolimskiego, lecz kościół był zamknięty. Wróciliśmy metrem w okolice Watykanu. Posililiśmy się i ruszyliśmy na
Plac Św. Piotra, aby dowiedzieć się więcej o miejscu, gdzie początkowo były bagna, a następnie cyrk. Przeszliśmy obok
kościoła Santo Spirito in Sassia, gdzie papież Innocenty III ustanowił pierwsze na świecie okno życia (
artykuł "Najstarsze >>okno życia<<”), skierowaliśmy się w stronę
Zamku Anioła i wróciliśmy na Plac.
 |
Pizza z ziemniakami. Można? Można! |
 |
Nie ma jak lody na obiadek :) |
 |
Zwarta grupa to my! |
 |
Santo Spirito in Sassia |
 |
Pozdrawiamy Tarnów! |
 |
Luiza, Agata i Tomek, a Zamek Anioła w tle |
 |
Tę ulicę Włosi "zawdzięczają" Benito Mussoliniemu |
Ok. godz. 16:00 rozpoczęła się druga część dzisiejszego dnia. Bramę Kongregacji Nauki Wiary otworzył nam ks. prałat Albert Warso, wraz z ks. bp Markiem Solarczykiem. Ks. prałata poznaliśmy w środę, kiedy to mieliśmy mszę św. w Kaplicy Litewskiej w Bazylice Św. Piotra. Dzisiaj ks. Albert oprowadził nas po przecudownej, ogromnej Bazylice Św. Piotra, zbudowanej nad grobem św. Piotra. Gdy tak sobie szliśmy od Kongregacji do Bazyliki, bp Solarczyk powiedział mniej więcej tak: "Spokojnie, ale spójrzcie, przed aulą Pawła VI stoi Papież Franciszek. Nie krzyczcie i nie biegnijcie tam.". Oczywiście widok Papieża witającego się z Ojcami Synodalnymi, którzy dzisiaj także spotkali się na obradach, wzbudził w nas ogromny entuzjazm! Zrobiliśmy wiele zdjęć, wpatrując się w Ojca Świętego stojącego kilkadziesiąt metrów od nas. Nie ma to, jak selfie z Papieżem :) Spędziliśmy tak trochę czasu. Było warto! :) Później niemal każda ze wspólnot reprezentowana na naszej młodzieżowej pielgrzymce zrobiła zdjęcie z zawsze uśmiechniętym bp Markiem Solarczykiem.
 |
Papież Franciszek przy wejściu do auli Pawła VI |
 |
Nasi duszpasterze - ks. bp Marek Solarczyk i ks. prałat Albert Warso |
 |
Selfie całej grupy z naszymi duszpasterzami i Papieżem :) |
 |
AKM! AKM! AKM! |
W końcu udaliśmy się do Bazyliki. Wiedza ks. Alberta jest przepastna! Czerpaliśmy garściami. Życzymy każdemu takiego przewodnika. W dodatku wiele "drzwi" i tajemnych przejść dla korpusu dyplomatycznego było dla nas otwartych. Dzięki temu mogliśmy podejść najbliżej (jak to tylko możliwe) do grobu św. Piotra, co zazwyczaj nie jest dostępne, spełniło się marzenie Luizy, aby wejść chociaż kawałeczek dalej w głąb Watykanu, widzieliśmy Dom św. Marty, w którym mieszka Papież Franciszek. Czy wiedzieliście, że na terytorium Stolicy Apostolskiej (44 ha) jest stacja benzynowa?
 |
Kaplica Polska w podziemiach Bazyliki Św. Piotra |
 |
Matka, która jest bliska wielu (nie tylko polskim) sercom |
 |
Kaplica Klementyńska, skąd można wejść do miejsca, w którym widoczna jest szkatułka, w której przechowywane są relikwie św. Piotra |
 |
To tam! Jesteśmy ok. 3 m od grobu św. Piotra. To miejsce zazwyczaj nie jest dostępne dla pielgrzymek. |
 |
Szkatułka z relikwiami św. Piotra |
 |
Dom św. Marty! :) |
 |
Watykan :) :) :) :) :) |
Ks. Albert przybliżył nam
biografie wielu papieży. Zaskakujące jest, ilu z nich miało związki z Polską. Wzruszającym momentem była modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II. Ks. Albert powiedział, że takie historie może pisać tylko Bóg. Otóż grób św. JP II znajduje się pomiędzy kaplicą Najświętszego Sakramentu (jedynie tam w całej Bazylice znajdują się obrazy malowane, we wszystkich pozostałych miejscach są mozaiki o takim kunszcie, iż sprawiają wrażenie namalowanych) a Pietą, kaplicą maryjną. Pontyfikat św. JP II był oparty na dwóch filarach - sakramencie Eucharystii oraz duchowości maryjnej (
Totus Tuus). Po jednej stronie grobu znajduje się rzeźba przedstawiająca Piusa XI, zwanego papieżem Polaków, a po drugiej Piusa XII, który mianował Karola Wojtyłę kardynałem. Przypadek?
 |
Grób Papieża Jana Pawła I, którego pontyfikat trwał 33 dni |
 |
Mater Ecclesiae - ten sam wizerunek Matki Boskiej znajdziemy na Placu Św. Piotra |
 |
Dokładnie pod tym baldachimem spoczywa św. Piotr |
 |
Pieta - dzieło dwudziestokilkuletniego Michała Anioła |
 |
Lista papieży pochowanych w Bazylice |
 |
Jedyny obraz malowany (poza kaplicą Najświętszego Sakramentu) w Bazylice. Przedstawię Marysieńskę, wnuczkę Jana III Sobieskiego, która wżeniła się w rodzinę Stuartów |
Na koniec zwiedzania świątyni (zamykanej o 18:30) dzięki ks. Albertowi mieliśmy niebywałą możliwość podejścia do grobu św. JP II, dotknięcia go, ucałowania, zrobienia zdjęcia. Była to poruszająca chwila. To dar od Boga, że mogliśmy doświadczyć takich możliwości, niedostępnych dla większości pielgrzymów. Ale co nastąpiło później...
 |
Grób św. Jana Pawła II.
Św. Janie Pawle II, módl się za nami. |
 |
Opuszczamy Bazylikę jako ostatni pielgrzymi. To niesamowite doświadczenie pustej i tak cichej Bazyliki. |
Obeszliśmy ponownie Plac Św. Piotra. Ks. Albert pokazał nam
miejsce postrzelenia św. Jana Pawła II i przypomniał przebieg tego zdarzenia, wskazał na trzecią tajemnicę fatimską. Teraz wiemy już też, gdzie wypatruje się białego dymu, gdzie znajduje się wizerunek Matki Boskiej, ilu polskich świętych znajduje się na kolumnadzie (dobrze, podzielimy się tą wiedzą: jest to św. Jacek, trzymający w ręku monstrancję), z którego okna Papież modli się na Anioł Pański w niedzielę.
 |
Miejsce postrzelenia św. JP II |
 |
13 maja 1981 r. |
Wróciliśmy do Kongregacji Nauki Wiary, gdzie czekał na nas "bonus" od ks. Alberta na 2. piętrze. Weszliśmy do kaplicy Kongregacji. Na zdjęciu znajdziecie
fotel, na którym jako ówczesny prefekt Kongregacji zwykł siedzieć Papież-Emeryt Benedykt XVI. Okazało się, że czeka na nas kolejny "bonus" od ks. Alberta, ale tym razem na 5. piętrze. Uwierzcie (być może pomocne będą zdjęcia), niewiele jest tak cudownych widoków, jak
widok z dachu Kongregacji Nauki Wiary na oświetloną Bazylikę Św. Piotra, Plac Św. Piotra, Kolumnadę, Watykan i Wieczne Miasto. Naprawdę. Czy był kolejny "bonus"? TAK. Ale tym razem Opatrzność Boża mogła zaskoczyć i ks. Alberta :) Akurat zakończyło się posiedzenie Ojców Synodalnych. Przywitaliśmy się z większością Ojców Synodalnych, zrobiliśmy zdjęcia z
kard. Kurtem Koch ze Szwajcarii
, z bp Stanisławem Dziuba OSPPE, misjonarzem pracującym w RPA, co dla nas było wyjątkowo miłym spotkaniem! Ks. Albert zaprosił do nas m.in.
kard. Luisa Antonio Tagle z Filipin,
kard. Geralda Lacroix z Kanady,
kard. Christopha Schönborn z Austrii. Ojcowie Synodalni bardzo chętnie się z nami witali, robili zdjęcia, pytali o nas, skąd przyjechaliśmy i w jaki sposób wspieramy synod. Modlitwa jest potrzebna szczególnie dzisiaj, bowiem w sobotę odbywają się głosowania nad treścią dokumentu końcowego synodu.
Widzieliśmy również po raz drugi tego dnia Papieża Franciszka, jak z auli Pawła VI szedł do Domu św. Marty. Tym razem już nawet nie robiliśmy zdjęć, tylko spoglądaliśmy na białą sylwetkę Ojca Świętego, mając w pamięci jego prośby o modlitwę.
 |
Ołtarz kaplicy Kongregacji Nauki Wiary |
 |
Fotel Josepha Ratzingera, czyli Papieża-Seniora Benedykta XVI |
 |
Widok na Bazylikę z dachu Kongregacji. |
 |
Widok na Plac św. Piotra |
 |
Kard. Koch |
 |
Kard. Tagle |
 |
Kard. Schönborn |
 |
Z naszym przewodnikiem, ks. prałatem Albertem Warso |
 |
Z bp Stanisławem Dziuba. Bardzo misyjnie! :) |
To jeszcze nie koniec! Poznaliśmy Yithzaka z Panamy, audytora na synodzie, który zaprosił nas na wspólną modlitwę do znanego już nam centrum młodzieżowego Centro San Lorenzo. Uwielbialiśmy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Adorowaliśmy Go. Modlitwa młodych w międzynarodowej wspólnocie, także z kardynałami Tagle, Lacroix oraz Schönborn, była doskonałym uwieńczeniem tego dnia. Jako że była już późna pora, po modlitwie popędziliśmy na stację kolejki, by wrócić do domu pociągiem mającym - z uwagi na strajki - opóźnienie 80-minutowe. Na szczęście my czekaliśmy krócej. :)
 |
Pan Jezus w Centro San Lorenzo |
Nasza wdzięczność w stosunku do ks. Alberta jest przeogromna. Dziękujemy Bogu za wszystkich ludzi, których dzisiaj postawił na naszej drodze, za wszystkie dary i łaski, którymi nas szczodrze obdarzył. Dziękujemy za piękne miejsca, które dzisiaj zobaczyliśmy. Dziękujemy za Dom Polski, w którym możemy się zatrzymać w Rzymie, a gdzie o 21:30 czekała na nas ciepła obiadokolacja. Dzięki temu możemy spokojnie zebrać siły na kolejny dzień. Sobota będzie dniem roboczym na miejscu, przy Via Cassia 1200.
Pamiętamy o Was w modlitwach! +
Zachwycone (nie tylko) piątkowym dniem
Agata i Luiza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz