"Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga." (Ef 3, 17-19)
Dzisiejszy dzień zaliczamy do bardzo udanych. Przede wszystkim, było bardzo misyjnie. Bóg stawia na naszej drodze wspaniałych ludzi. Poza tym jest ciepło, słonecznie i smacznie!
 |
My już wiemy! |
 |
Z abp Grzegorzem Rysiem oraz bp Markiem Solarczykiem w Bazylice św. Piotra. |
 |
Miasto budzi się |
 |
Plac św. Piotra znów w klimatycznej scenerii. |
Czwartek oznaczał dla nas równie wczesną pobudkę jak wczoraj, bowiem o 5:50 wyruszyliśmy z Domu Polskiego na stację kolejki. Dzisiaj pociąg miał aż 10-minutowe spóźnienie, z tego względu tyle czasu spóźniliśmy się na mszę św. w języku polskim przy grobie św. Jana Pawła II. Eucharystię sprawowali Ojcowie Synodalni.
 |
Msza św. przy grobie św. JP II. |
 |
Polska młodzież! |
 |
Słynne ruchome schody w rzymskim metrze. |
Opuściliśmy Bazylikę Św. Piotra wraz z ks. Łukaszem Żakiem, doktorantem historii sztuki, naszym dzisiejszym przewodnikiem po zachodnim Rzymie. Naszą pielgrzymkę rozpoczęliśmy od kawy i w większości przypadków cornetti. Metrem dojechaliśmy na stację Barberini. Stamtąd przeszliśmy pod Collegium Ecclesiasticum Belgicum, gdzie w okresie studiów doktoranckich mieszkał Karol Wojtyła.
 |
Collegium Ecclesiasticum Belgicum |
Następnie udaliśmy się do
Grobu Św. Stanisława Kostki w Kościele św. Andrzeja. Jest to kościół jezuicki, który swoją architekturą miał podkreślać wielkość zakonu. Właśnie w tym miejscu nowicjat odbywał
św. Stanisław Kostka (1550-1568), zakonnik, patron Polski. Był to chłopak o silnym charakterze, głęboko wierzący, pewny swojego powołania. W celu wstąpienia do zakonu jezuitów uciekł z domu i udał się pieszo do Rzymu, by uzyskać pozwolenie Generała Jezuitów na wstąpienie do tegoż zakonu - było to konieczne, ponieważ jego rodzice nie wyrazili zgody na życie zakonne syna. Miał wtedy 16 lat. W pościgu za nim udał się jego brat, Paweł. Stanisław był jednak bardzo sprytny. Przebrał się i podczas przypadkowego spotkania z bratem na pytanie, czy jegomość widział młodego Polaka odpowiedział, że owszem, ale było to rano i młodzieniec zmierzał w tamtym kierunku. Niebezpieczeństwo minęło. Kult św. Stanisława Kostki rozpoczął się w Rzymie zaraz po śmierci. Do Polski dotarł później. Jednym z uznanych cudów podczas kanonizacji było zatrzymanie zarazy w Lublinie, gdzie o wyjątkowym młodzieńcu mówili jezuici. Więcej o życiorysie świętego na stronie
brewiarz.pl - św. Stanisław Kostka.
 |
Przed kościołem św. Andrzeja wykład o trzech etapach w historii Rzymu |
 |
Ołtarz w ww. kościele jezuickim. |
 |
Za ks. Łukaszem jedyna zachowana rzecz z czasów św. Stanisława. |
 |
Modlitewne skupienie. |
 |
Nad rzeźbą zachwycił się Cyprian Kamil Norwid i w efekcie powstał wiersz. |
 |
Znani nowicjusze jezuiccy. |
 |
Grób św. Stanisława Kostki |
Udaliśmy się w okolice Koloseum, następnie minęliśmy Łuk Marka Aureliusza (upamiętniający zwycięstwo nad Germanami), który został w połowie przerobiony i poświęcony Konstantynowi (Łuk Konstantyna), a potem Circo Massimo.
 |
Od lewej: Kamil, Luiza, Agata |
 |
Strona Marka Aureliusza |
 |
Circo Massimo |
Z ks. Łukaszem rozstaliśmy się przy
Domie Generalnym Zgromadzenia Słowa Bożego (
Societas Verba Divini, czyli
Werbiści). Tak, właśnie Werbiści mają swój dom w Chludowie k. Poznania. Było to wyjątkowe spotkanie z
o. Józefem Gwóźdź SVD, wieloletnim misjonarzem w Nikaragui i Panamie. W Panamie był jedynym polskim misjonarzem, pracował m.in. w regionie Bocas del Toro, gdzie do swoich parafian podróżował... łodzią. Do wielu domów dojazd był możliwy wyłącznie drogą morską. Od trzech tygodni przebywa w Rzymie na studiach doktoranckich. O. Józef wydał niedawno książkę pt.: "Misja Panama". Warto zajrzeć na
bloga o. Józefa.
 |
Baaaardzo misyjni :) |
 |
Cała ekipa :) |
Z wiadomych względów, czyli miłości do misji oraz działalności AKM, spotkanie było dla nas niezwykle cenne. Poza tym, Luiza znała o. Józefa z bloga i od dłuższego czasu bardzo chciała spotkać misjonarza z Panamy. Któż by pomyślał, że uda się porozmawiać, otrzymać książkę z autografem i zrobić wspólne zdjęcie z flagą AKM na dachu rzymskiego domu z piękną panoramą! Bóg jest niesamowity w swojej dobroci! :) PS Spokojnie, AKMowicze, o. Józef już otrzymał zaproszenie do Poznania, aby opowiedzieć o swojej pracy na spotkaniu formacyjnym.
Po spotkaniu z misjonarzem, zadaniu miliona pytań (tak, tak, to nasza sprawka), szczodrym poczęstunku i pysznej kawie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i podzieliliśmy się na mniejsze grupy pielgrzymkowe.
Grupa poznańsko-tarnowsko-białostocka oglądały Bazylikę św. Piotra przez dziurkę od klucza, kontemplowali panoramę miasta, odpoczywali w cieniu drzew.
 |
Luiza i Ola z Bazyliką |
I oni się po jakimś czasie podzielili. Agata z Olą, Tomkiem i Grzesiem udali się do centrum. Agata następnie wróciła do Domu Polskiego, a nie było to łatwe zważywszy na awarię elektronicznych tablic informacyjnych na stacji kolejki. Ale oczywiście misjonarka sobie zawsze poradzi! :)
Luiza skierowała się do Bazyliki Matki Boskiej Większej, by po modlitwie odwiedzić Dom Generalny Sióstr Klawerianek. Na marginesie dodamy, że w Poznaniu przy ul. Dmowskiego 130 w zgromadzeniu Sióstr Klawerianek mieści się Archidiecezjalne Centrum Misyjne, w którym to raz w miesiącu odbywają się spotkania AKM z zaproszonymi misjonarzami.
 |
Luiza, a w tle Bazylika Matki Boskiej Większej |
Luiza spotkała się z nowicjuszką Kingą Latochą, którą gościliśmy dwa lata temu na
grudniowym spotkaniu AKMu oraz z s. Urszulą, mistrzynią nowicjatu. W tym domu mieszka kilkudziesięcioosobowa wspólnota, w tym siedem Polek. Rozmowa była bardzo sympatyczna. Był to kolejny wyraźny misyjny akcent dzisiejszego dnia. S. Urszula i Kinga serdecznie pozdrawiają misyjny Poznań!
Luiza zawierzyła bł. Marii Teresie sprawy misyjne przy grobie błogosławionej w kaplicy.
 |
Kaplica w Domu Sióstr Klawerianek |
 |
Grób bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, Matki Afryki |
 |
"Echo Afryki" jest dostępne w wielu językach |
 |
Siostra Urszula, nowicjuszka Kinga i Luiza |
 |
Biurko, przy którym pracowała bł. Maria Teresa |
Tradycyjnie, cała młodzieżowa pielgrzymka spotkała się o 19:00 przy stole. Dziś było zajęte jedno nakrycie więcej, ponieważ odwiedził nas ks. Emil, gdyż chciał przekazać nam kilka spraw i po prostu z nami spędzić czas. W taki sposób buduje się wspólnotę.
Mamy dla Was niespodziankę! Otóż niedługo na naszym blogu pojawi się lista kontaktowa do wszystkich uczestników pielgrzymki, przez co i Wy będziecie mogli rozwijać międzydiecezjalną współpracę. Tego nam trzeba!
Dobrej, błogosławionej nocy +
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz